Czy facebook’owy żart może przeistoczyć się w firmę
z prawdziwego
zdarzenia? Okazuje się, że tak! Znajdujesz się właśnie na stronie agencji social media, która
wyrosła z fanpage’a Mordor na Domaniewskiej - który po prostu...
robi sobie jaja. No, ale Jim Carrey też zaczynał w stand-upie.
Satyra na temat życia zawodowego w korporacji stała się impulsem do ucieczki
z Mordoru, założenia własnego biznesu i udowadniania, że #możnainaczej.
Czuwający nad MnD komentator, kabareciarz i spowiednik w postaci Admina oraz szybko rosnące grono uciśnionych korpoludków z ul. Domaniewskiej i okolic były tak lawinowym zjawiskiem, że #samożycie napisało resztę scenariusza.
Oto kilka kluczowych dat i faktów z historii Runaways Social Media & More. Zapoznaj się z nimi #nawzględnymluzie - nie będzie z tego kartkówki.
Lipiec 2015
Jeszcze przed formalnym założeniem agencji Rafał Ferber udziela się jako social media freelancer („Ten chłopak od Mordoru musi wiedzieć o internetach wszystko”). Jego pierwszym projektem są działania dla Małgorzaty Cegiełkowskiej – najlepszej agentki Avivy w Polsce. #Przecieranieszlaków - mode: ON
Grudzień 2015
Rafał rejestruje spółkę Runaways. Od tej pory projekt Mordor na Domaniewskiej ma swojego oficjalnego Wydawcę! #Powagasytuacji jest odwrotnie proporcjonalna do treści fanpage'a.
Wrzesień 2016
Edyta Gajewska przejmuje zarządzanie Mordorem na Domaniewskiej. Strona zyskuje nieco nowszą - lepszą twarz. Tak mówi Rafał. Edyta się nie spiera.
Styczeń 2017
Edyta odchodzi z korporacji, aby na 100% zająć się budową
agencji Runaways. Korporacji będzie brakowało Edyty. Edycie będzie brakowało porannych korków,
w których miała czas na
posłuchanie radia.
27 stycznia do drzwi Runawaysów puka #pierwszyklient. Już
taki w 100% oficjalny - #podjarka! Ta data traktowana jest jako pełnoprawne zainicjowanie działania
agencji. Początkowy plan rozpoczynania roku kalendarzowego 27 stycznia upada, gdyż trudno zgrać to
z kalendarzem publikacji na Facebooku.
Kwiecień 2017
Rafał porzuca branżę finansową, aby w pełni zająć się rozwojem agencji. Ponoć każdy kolejny siwy włos zbliża do tego, aby #staćsięczarodziejem. Rafałowi udaje się to szybciej bo bez jego przesadnej siwizny agencja rzeczywiście rozwija się.
Październik 2017
Runaways wygrywa #pierwszyprzetarg.
Listopad 2017
Do zespołu dołącza Kamil Tynecki. Wraz z jego angażem
pojawia się #potrzebaewakuacji z co-workingu do odrębnego biura.
Na pokładzie pojawia się także dwóch copywriterów. Od tej pory przecinki są tam, gdzie trzeba,
a jednym
z kluczowych zleceń w zespole staje się: #wymyślcośfajnego.
Marzec 2018
Agencja przeprowadza się do biura w Sękocinie. Do dzisiaj działamy w sąsiedztwie Wielkiego Brata. Nasze biuro ma ładny ogród i ciasny parking.
Luty 2018 - Czerwiec 2019
Sodówka odbija szefostwu do głowy. Zatrudnionych zostaje 7 nowych osób. Szybko okazuje się, że było to uzasadnione – pracy przybywa i każdy ma co robić.
Czerwiec 2019
Szewc bez butów chodzi... Runaways jako agencja zajmująca się komunikacją w Internecie - sama takowej nie prowadzi i postanawia szybko zmienić ten stan rzeczy. A że są nowi ludzie i jest czas – to już prowadzi!
...
Rafał rejestruje spółkę Runaways. Od tej pory projekt Mordor na Domaniewskiej ma swojego oficjalnego Wydawcę! #Powagasytuacji jest odwrotnie proporcjonalna do treści fanpage'a.
Edyta odchodzi z korporacji, aby na 100% zająć się budową agencji Runaways. Korporacji będzie brakowało Edyty. Edycie będzie brakowało porannych korków, w których miała czas na posłuchanie radia. 27 stycznia do drzwi Runawaysów puka #pierwszyklient. Już taki w 100% oficjalny - #podjarka! Ta data traktowana jest jako pełnoprawne zainicjowanie działania agencji. Początkowy plan rozpoczynania roku kalendarzowego 27 stycznia upada, gdyż trudno zgrać to z kalendarzem publikacji na Facebooku.
Runaways wygrywa #pierwszyprzetarg.
Agencja przeprowadza się do biura w Sękocinie. Do dzisiaj działamy w sąsiedztwie Wielkiego Brata. Nasze biuro ma ładny ogród i ciasny parking.
Szewc bez butów chodzi... Runaways jako agencja zajmująca się komunikacją w Internecie - sama takowej nie prowadzi i postanawia szybko zmienić ten stan rzeczy. A że są nowi ludzie i jest czas – to już prowadzi!
Jeszcze przed formalnym założeniem agencji Rafał Ferber udziela się jako social media freelancer („Ten chłopak od Mordoru musi wiedzieć o internetach wszystko”). Jego pierwszym projektem są działania dla Małgorzaty Cegiełkowskiej – najlepszej agentki Avivy w Polsce. #Przecieranieszlaków - mode: ON
Edyta Gajewska przejmuje zarządzanie Mordorem na Domaniewskiej. Strona zyskuje nieco nowszą - lepszą twarz. Tak mówi Rafał. Edyta się nie spiera.
Rafał porzuca branżę finansową, aby w pełni zająć się rozwojem agencji. Ponoć każdy kolejny siwy włos zbliża do tego, aby #staćsięczarodziejem. Rafałowi udaje się to szybciej bo bez jego przesadnej siwizny agencja rzeczywiście rozwija się.
Do zespołu dołącza Kamil Tynecki. Wraz z jego
angażem pojawia się #potrzebaewakuacji z co-workingu do odrębnego biura.
Na pokładzie pojawia się także dwóch copywriterów. Od tej pory przecinki są tam, gdzie trzeba,
a jednym z kluczowych zleceń w zespole staje się: #wymyślcośfajnego.
Sodówka odbija szefostwu do głowy. Zatrudnionych zostaje 7 nowych osób. Szybko okazuje się, że było to uzasadnione – pracy przybywa i każdy ma co robić.
Mamy mocno zróżnicowany zespół, a mimo to wszyscy się bardzo lubimy.
Ty też nas
polubisz!